Klasy I - III
Wycieczka klasy IC do Muzeum Wsi Opolskiej
Wycieczka do Wsi Opolskiej, czyli jak uczniowie klasy IC cofnęli się w czasie (i przeżyli!)
Pewnego, pięknego dnia wyruszyliśmy na wyprawę do skansenu – miejsca, gdzie czas się zatrzymał, a Wi-Fi nie ma i nikt się tym nie przejmuje.
Na miejscu powitały nas stare chaty, które wyglądały tak, jakby zaraz miał z nich wyjść dziadek w lnianej koszuli z widłami. Zajrzenie do środka było jak wejście do innego świata – żadnych telewizorów, konsol, nawet mikrofalówki! Dzieciaki były w lekkim szoku, że można tak żyć i nie zwariować.
Zobaczyliśmy też młyn – nie ten na Instagramie, tylko taki prawdziwy, z kołem, ziarnem i mąką, co się sama nie robi.
W dawnej szkole uczniowie siedli w ławkach, które pamiętają czasy, gdy ołówki miały więcej do powiedzenia niż smartfony. A jeden odważny śmiałek został wciągnięty do zabawy i liczył na liczydle. Tak, na liczydle! Ku zdziwieniu wszystkich – policzył dobrze. Niektórzy twierdzą, że to magia, inni – że przypadek.
Kulminacją wycieczki były warsztaty z kowalem. Facet z młotem robił iskry większe niż nasze poranne spojrzenia przed kawą. Pokazał, jak się kiedyś robiło podkowy, a nie klikało "dodaj do koszyka". Kilku uczniów próbowało pomóc, ale po minie kowala widać było, że jednak woli pracować sam.
A na koniec – creme de la creme każdej szkolnej wycieczki – sklepik z pamiątkami! Portfele schudły, plecaki przytyły, a radość była większa niż na długiej przerwie.
Wróciliśmy zmęczeni, ubawieni i o kilogram mądrzejsi. A największa refleksja po tej wycieczce? Że kiedyś życie było trudniejsze, ale ludzie dawali radę – bez smartfona, Google Maps i TikToka. I że liczydło to nie nazwa nowej aplikacji, tylko prawdziwe, drewniane monstrum, które potrafi liczyć szybciej niż niejeden z nas!
13 maja 2025 | Urszula Królik | Powrót do spisu wiadomości